fbpx

Wpisz szukaną frazę.

sikający kot

Dlaczego koty sikają poza kuwetą?

77 komentarzy

  • Aldona pisze:

    Dzień dobry,mój problem polega na fakcie, że do tej pory nie wiedziałam co to jest sikanie poza kuwetą. Problem zaczął się ok. 2 tygodni temu. o ile za pierwszym razem zorientowałam się co jest przyczyną (Melcia widziała, jak miziałam kota sąsiadki), to następne razy były nie wiadomo czemu. Zaczął mnie jednak zastanawiać fakt, że może to od trawy. Moja sąsiadka przynosiła mi trawę wykopaną razem z ziemią z jakiejś działki czy trawnika… Melcia jadła aż uszy się trzęsły. Jednocześnie podczas głaskania po brzuszku, który chętnie wystawia, zauważyłam dziwne zgrubienia i nierównomierny brzuszek. Czy to kulki kłaczków ? Wczoraj na moich oczach zrobiła siku poza kuwetą. Nigdy nie było żadnych problemów. a teraz przyznam, że jestem przerażona. Zero stresu kota, micha pełna, woda świeżutka w filiżance :-), przegryzki, bawienie. Ostatnio zauważyłam, że chodzi jakaś smutna (choć to wyjątkowo kontaktowy kot). Kocica ma ok. czterech lat. Chyba bez pomocy weta się nie obejdzie…

  • Nisiak pisze:

    Moja kotka ok 2-letnia od jakiegoś czasu siku poza kuwetą (cały czas jest to samo miejsce).Jest po sterylizacji i nie jest kotem wychodzącym na dwór.W kuwecie też się załatwia (sprzątam to wiem ?).Dodam, że sika w miejscu gdzie stoją buty,czasem zdarza jej się osikać jakiś but.Nie mam pojęcia czym zneutralizować ten koci zapach tam żeby przestała się załatwiać.

  • Aga pisze:

    Mam w domu kota od 2 lat (teraz będzie miał 3lata), jakieś 2 miesiące temu przygarnęłam malutką 3 miesięczną kotkę i na początku wszystko było okej, ale od jakiś 2 tygodni mój starszy kot zaczął załatwiać się poza kuwetą. Nie zależnie od tego czy kuweta jest dopiero co cała wyczyszczona (wczoraj zdarzyło się że wyczyściłam całą kuwetę on przyszedł się załatwić, zrobił przysłowiową dwójkę po czym wyszedł i wysikał się przed kuwetę). Zastanawiam się z czego może to wynikać bo nigdy takich rzeczy nie robił, wiem że to może być na skutek 2 kota który pojawił się w domu ale jak w takim przypadku coś na to poradzić? Z góry dziękuję za odpowiedź 😉

  • Asiek pisze:

    Mam kotkę z nietypowymi upodobaniami. Przygarnęłam ją jak miała 4 miesiące (teraz ma 7). Matkę przybłędę dobra osoba wpuściła do kotłowni by mogła spokojnie urodzić i zaopiekowała się całą gromadką (więc od urodzenia miała kontakt z człowiekiem). Na początku u nas podczas nauki korzystania z kuwety posikiwała w różnych miejscach ale nigdy na meble. Doniczki z kwiatami zabezpieczyłam siatką pionową bo lubiła w nich grzebać. Wysterylizowana została prawie 2 miesiące temu, jest zdrowa Pięknie się załatwia do kuwety, ale od czasu do czasu posikuje. Na leżące na podłodze foliówki (czasem jakaś spadnie i się nie zauważy). Zaczęliśmy pilnować by nic nie leżało. W kąciku od początku stał sobie kartonik z tymi nieszczęsnymi folówkami. Przyłapałam ją jak próbowała jedną wyjąć (mój błąd że nie przestawiłam kartonika), następnego dnia na moich oczach podeszła do niego, stanęła tyłem, maksymalnie wyprostowała tylne łapy tak by tyłek oprzeć o brzeg kartonu i nasikała do niego (na stojąco). Dzisiaj to samo zrobiła z doniczką, też na stojąco. Już brakuje mi pomysłów co zrobić.

  • Magdalena pisze:

    Kot 9 miesięczny wysterylizowana zaczął oddawać mocz poza kuweta. Nie jest wypuszczany na dwór, a ostatnio zaczął wykazywać zainteresowanie, wyslizgiwac się przez drzwi i w nie drapac. Czy mogę zaradzić sikaniu poza kuwete, nie lwypuszczajac go ja dwór?

  • Justyna pisze:

    Dobry wieczór,
    Kotka mojego przyjaciela w wieku ok 10 lat uparcie sika poza kuwetą. Zawsze w pomieszczeniu w którym stoi kuweta ale nie do niej a w jednym z wolnych rogów. Miała piasek betonowy, teraz ma sylikonowy, kuweta jest duża, więc może się w niej swobodnie poruszać. Problem trwa od lat, co niestety widać po śladach na kafelkach. Czy masz może pomysł czym może być to spowodowane? Ponadto jakis czas temu na kręgosłupie bliżej ogona zrobił jej się jakby dred. Bardzo nie lubi kiedy się ją tam dotyka. Czy którys z Twoich kotów miał może coś takiego? Z góry dziękuję za podpowiedzi! Pozdrawiam serdecznie, Justyna

  • Ania pisze:

    Witam, pojawił mi się problem u mojej 2 miesiecznej kotki. Została wzieta przez nas tydzien temu, nauczyliśmy ją korzystac z kuwety i przez cały tydzien grzecznie się tam załatwiała. Ostatniej nocy nad ranem zsikala nam się na pościel, kolejnej nocy znow problem sie powtórzył. Posciel za karzdym razem jest prana, problem pojawił się dwukrotnie. Dodam ze kuwete ma codziennie sprzątną. Czy podpowie Pan czym to moze byc spowodowane?
    Pozdeawiam

  • Wiesława pisze:

    Dzień dobry. Mam problem z załatwianiem się kotów poza kuwetą.Obecnie mam 3 kotki, wszystkie wysterylizowane. Najstarsza- 16 letnia, od prawie zawsze załatwia się pod drzwiami wejściowymi, ale ponieważ jest to stolec, po prostu sprzątamy. 3 lata temu do naszego domu trafiły 2-miesięczne siostry i druga kuweta. Na początku obie małe załatwiały się do kuwet, ale mniej więcej po roku, jedna z nich zaczęła oddawać mocz w miejsce brudzone przez najstarszą kotkę. Zmieniliśmy żwirek z silikonowego na drewniany, dostawiliśmy trzecią kuwetę, nie przyniosło to spodziewanego efektu. Może przez to, że siostra niesfornej kotki załatwia się do obu kuwet przez co ta nie ma swojego miejsca? Uprzejmie proszę o poradę.

  • Martyna pisze:

    Hej,
    Około 1,5tygodnia temu przygarnęłam polne koty. Kotka i kocur mają ok. 5 miesięcy. Problem pojawił się już pierwszego poranka od kiedy je przywiozłam – rano zasikana kanapa. Myśle ok, nowe miejsce nie wiedza co to kuweta itp. Następnego dnia cały dzień wsadzałam je do kuwety, zaczaiły o co chodzi i załatwiały się do kuwety. Kocur który jest bardziej ufny cały czas korzystał z kuwety, natomiast kotka raz dziennie robi siku na kanapę. Wyczyściłam sofę nakryłam folią i prześcieradłem. Problem polega na tym,
    Ze od trzech dni koty robią kupę do kuwety a sikają na kanapę. Dzisiaj nawet jeden nasikał na stolik kawowy. Nie wiem co robić, byłam u weterynarza i powiedział, ze kotka może mnie nie akceptować stad sika na kanapę. Najgorsze, ze kocur który korzystał z kuwety również nauczył się sikać na kanapę. Nie wiem jak mogę ich oduczyć tych nawyków… sporo pracuje, ale miałam nadzieje, ze jak będą dwa kotki to nie odczują tak braku mojej osoby, bo będą zajmowały się sobą.
    Co zrobić, żeby oduczyć ich tego nawyku? Żwirek mamy kukurydziany a kuwetę otwartą.

  • Żaneta pisze:

    Witam serdecznie,
    mam mega problem z kotem. Przygarnęłam go, gdy miał 1,5 roku, bo jedna dziewczyna chciała go oddać do schroniska jeśli nie znajdzie mu domu.
    Kot był już wykastrowany. Mieszkałam wtedy na kawalerce. Kot spał całą noc, załatwiał się ładnie w kuwecie zamkniętej i nie stwarzał problemów…
    Przeprowadziłam się rok temu do mieszkania dwupokojowego. Kotek obecnie ma już 4 lata. Zmieniło się jego zachowanie całkowicie.
    Od paru miesięcy nie przesypiam nocy. Kot miauczy – prawie, że śpiewa! Np. o 3 w nocy, później o 5 i o 7 rano…. wstaję do pracy wykończona, a on śpi w najlepsze. Naczytałam się trochę odnośnie takiego miauczenia tylko tak jest wykastrowany więc to nie problem, że mamy wiosnę, kotek nie miauczy pod drzwiami od sypialni tak jakby mnie wołał tylko zupełnie niezależnie w drugim pokoju czy na korytarzu…oprócz tego problemu zaczął sikać poza kuwetę. Na szczęście tylko mówimy o siusiu – inne potrzeby załatwia wciąż w kuwecie. Mam jedną kuwetę – specjalną dużą, bo tą co miał początkowo się przestał mieścić i jakoś od 2 lat ma kupioną znacznie większą. Kuweta jest zamknięta, ale ma wyciągnięte drzwiczki. Żwirek stosuję silikonowy od 2 lat i nie było problemów. Kuwetę łopatką sprzątam po każdej wizycie w kuwecie, natomiast całość żwirku z umyciem kuwety ogarniam co tydzień w sobotę. Najbardziej dziwi fakt, że ostatnio świeżo po posprzątaniu kuwety kotek drugiego już dnia załatwił się poza nią.
    Bardzo często korzystanie poza kuwetą ma miejsce w dwóch sytuacjach – albo ja nie ma mnie w domu, wracam i mam mycie podłóg, albo w nocy – i tu budzi mi drapanie po panelach jak próbuje to zakopać…. Problem nasila się podczas „dłuższej” nieobecności. Gdy ostatnio wyjechałam od pt do ndz na weekend – zastałam w domu masakrę. Mimo iż do kota raz dziennie przychodzili sąsiedzi. Kot zasikał cały korytarz, ściany – mimo, że prze wyjazdem w piątek pozostawiłam mu wymytą świeżą kuwetę… Pogodziłam się z faktem, że planując wyjazd będę zmuszona oddać go do hotelu dla kotów, bo inaczej mieszkania nie poznam i nie wywietrzę – zapach jest baaardzo intensywny mimo kastracji. Jednak co robić z tymi nocnymi ariami i ciągłym sprzątaniem podłóg?? 🙁 Proszę o pomoc.

    • Koci Tata pisze:

      Hej,

      powodów zmiany zachowania kota może być wiele. Na początku z pewnością należy wykonać badania krwi (morfologia, biochemia) i moczu. Bez tych badań nikt nie będzie wstanie Pani pomóc, ponieważ mogą one rozwiązać problem lub wykluczyć podejrzanych np. zapalenie pęcherza.

      Jeżeli wyniki badań są dobre, warto spróbować zmienić żwirek na np. bentonitowy. Żwirki sylikonowe wzbudzają mieszane uczucia u kotów. Możesz również spróbować z drugą kuwetą w innym pomieszczeniu ale odkrytą.

      W przypadku nasilenia sikania podczas Pani wyjazdów na pierwszy plan wysuwają mi się dwa pomysły:

      a) Stres związany z Panią nieobecnością
      b) Zapewne sąsiedzie karmią rzadziej niż Pani, co może powodować powstanie struwitów jeżeli kot ma takie skłonności

      Dlatego koniecznie musi Pani zrobić dokładne badania, ponieważ ilość powodów może być ogromna i należy wykluczyć te podstawowe w postaci chorób. Miauczenie może być związane z sikaniem, ale może też być chęcią zwrócenia uwagi. Czy poświęca mu Pani dużo czasu przed spaniem na zabawy? Jak kot zachowywał się na początku w nowym mieszkaniu?

      Jeżeli chodzi o hotele dla kotów, to mogą tylko pogorszyć stan kota. Takie hotele w przypadku kotów są przestrzelonym pomysłem. Większość kotów bardzo się stresuje w takich hotelach, przez co może dojść do pogorszenia stanu Pani kota. Koniecznie należy rozwikłać problem przed następnym wyjazdem.

  • Simlandir pisze:

    Witam,
    przygarnąłem dwa 1.5 miesięczne kociaki, które mają problem z korzystaniem z kuwety, tj. czasem wejdą do kuwety i załatwią tam swoje potrzeby, ale przynajmniej raz na dzień zdarzy im się zrobić to poza nią. Dodam, że w domu mam rozstawine dwie kuwety: jedną ze żwirkiem silikonowym, a drugą z betoniowym (preferowany przez kociaki).
    Jak mógłbym zaradzić temu problemowi?

    Pozdrawiam serdecznie

  • Ewa pisze:

    Mam 8 letnia wysterylizowaną kotkę która od 3 dni posikuje mi na łóżko, wchodzi co jakiś czas do kuwety trochę siknie i z niej wychodzi,nigdy wcześnie tego nie robiła. Zastanawiam się jaka jest przyczyna. Ostatnio zakupiłam u lekarze substancję do wciśnięcia na sierść przeciw kleszczą oraz na odrobaczywienie. Ponieważ moja kotka bardzo źle znosi podróż kupiłam spray odstresowujący , którym muszę spryskać kontener. Po zakupie sprayu popryskałam też legowisko kotu, co prawda od razu sobie weszła i długo spała, może po tym sprayu coś jej się odmieniło, szukam już szukam wszystkich możliwości. Może sama zrobiłam gdzieś błąd. Proszę o radę

    • Koci Tata pisze:

      Jeżeli . chodzi o preparatu na kleszcze to polecam Bravecto Spot – on dla kotów. Bardzo długo utrzymuje się na kotach. Natomiast jeżeli chodzi o podróż, to odbyła się ona przed sikaniem na łóżko?

      Jeżeli stan posikiwania się utrzymał, koniecznie udaj się do weterynarza na badania krwi oraz moczu. Powodów sikania na łóżko może być wiele i możemy je podzielić na przyczyny behawioralne oraz fizyczne. Na początku zawsze warto zbadać to drugie.

      • Magda pisze:

        A co w przypadku kiedy kocurek, sika przy miskach z jedzeniem? Kocurek ma 8 tygodni. Jego matka nie wykazuje chęci pokazania od czego kuweta. Sami go wkładamy do kuwety, chwilę po przebudzeniu, jak i po jedzeniu. Początkowo myślałam, że to wina zwirku, który był zmieniany i wydawało się, że w końcu jest kupiony odpowiedni. Grubsze sprawy załatwia w kuwecie, ale sikanie poza nią to już nagminne

  • Mad pisze:

    Witam. Mam problem z moim ok. 7 miesięcznym niewykastrowanym kocurem. Od jakiś 2-3 tygodni zaczął sikać 1-2 razy dziennie poza kuweta, resztę grzecznie załatwia w kuwecie. To nie jest znaczenie terenu tylko normalne sikanie na podłogę w kuchni, korytarzu czy którejś łazience (raz na pufe, raz na łóżko brata). W badaniach moczu wszystko dobrze więc myślałam że może za mała kuweta. Kupiłam największą w sklepie, żwirek używam ten sam od samego początku, kuweta stoi w tym samym miejscu, regularnie ją czyszczę, zużyte brylki usuwam jak tylko zauważę, więc czysto ma praktycznie zawsze. Nie należy do wstydliwych, jeśli robi do kuwety, w pobliżu mogą być wszyscy domownicy, patrzeć na niego, a on ma to w nosie. Odizolowalam go od części domu w której zaczął siusiac, potrafi czatować pod drzwiami szukając chwili nieuwagi żeby się gdzieś załatwić, a jeśli takiej nie ma to idzie zrobić do kuwety. Zaczął również nad ranem miauczec (sądzę że domaga się tak wypuszczenia do łazienki/kuchni by móc się załatwić), przestaje dopiero jak zje, w końcu załatwi się do kuwety i wróci do mnie do łóżka spać dalej. O co mu może chodzić bo ja już nie mam pojęcia. Szuka samicy? Czy jak go wykastruje to się uspokoi i przestanie sikać/miauczec po nocach? Czy to jeszcze coś innego? Dodam jeszcze że przez dwa miesiące nie było mnie w domu, zajmowała się nim moja mama, ale nic więcej się wtedy nie zmieniło. Po moim powrocie szybko sobie o mnie przypomniał i nie miał problemów by się do mnie zbliżyć, znów spać na mnie, dać się głaskać, nosić na rękach.

    • Koci Tata pisze:

      Hej,

      z pewnością zacząłbym od kastracji kocura, ponieważ niesie to wiele korzyści (eliminacja niektórych poważnych chorób np. nowotwór jąder). Kastrowane kocury żyją też dłużej, statystycznie o 60%. W przypadku kocura wychodzącego, to kastracja zmniejsza problem wielu kociąt, które często chorują i umierają, zwłaszcza w okresie zimowym.

      Zacznijmy od kastracji i dokładnego wyczyszczenia miejsc gdzie sikał.

  • Agata pisze:

    Witam.
    Mam problem z moim 6 miesięcznym kocurem, od pewnego czasu zaczął sikać na pościel w tak dużych ilościach,ze przesiąka aż na sam materac. Zrobiłam badanie moczu, weterynarz stwierdziła, ze to zapalenie pęcherza i dała antybiotyk. Jednak antybiotyk nie pomógł wiec po konsultacji z weterynarzem ponownie wdrazyla antybiotyk twierdząc, ze tamten nie zadziałał. I po 6 dniach brania antybiotyku znowu to samo… Od pewnego czasu zauważyłam u niego wydęty brzuch i rzadki kał. Raz zwymiotował gliste, ale po tym incydencie został niezwłocznie odrobaczony, poza tym nie widze robaków wiec czy możliwe, ze dalej je ma? Naprawdę nie wiem co dalej robić.. proszę o pomoc

    • Koci Tata pisze:

      Hej,

      jest tutaj wiele wątków, dlatego napisałem do Ciebie na maila z pytaniami.

    • Ania pisze:

      Witam ?od trzech tygodni mamy mała kotkę.wszystko super,kotka czysta aż dobrego tygodnia zdołała
      Się u córki dwanrasy na pościel i u nas na pościel tez dwa razy, ma żwirek naturalny ale zamykana kuwetę już janzdjelizmy zawsze zasikuje wieczorem jak się z nią bawimy to leci na górę i daje popis nie wiemy co robić no spotykamy się z taka sytuacja u jakiejkolwiek kotki poraz pierwszy

  • Jan pisze:

    Dzień dobry,
    mam problem z roczną kotką. Jest zdrowa tak, że bardziej kot być zdrowy nie może, przeszła zabieg sterylizacji bez komplikacji no i się zaczęło. Na dwa dni przed zdjęciem szwów zaczęła się załatwiać, gdy ma ku temu możliwość, po za kuwetą w łóżko. Wieczorem moja narzeczona przygotowywała łóżko do snu kot nasz wskoczył i na jej oczach zaczął sikać w pościel. Dziś rano gdy ubierałem się do pracy (zakładałem buty) wpadła do pokoju – myślę spoko balkon otwarty chce się przewietrzyć, 15 sekund później wchodzę do pokoju a w zaścielane łóżko siknięte. Kuwete ma dużą, żwirek – sylikonowy nie sprawiał problemów, gdy w kuwecie dwójka to zbieram łopatką, wsad w kuwecie wymieniam co 2 tygodnie. Co robić?

    • Koci Tata pisze:

      Cześć Jan,

      jeżeli kotka jest przebadana przez weta (badanie krwi oraz moczu), to mogą być zaburzenia behawioralne. U mnie kotka sikała na mnie jak spałem lub przy mnie na łóżko. W ten sposób chciała przekazać mi, abym zaczął się nią bardziej interesować (wydawało mi się, że ma wystarczająco mojej uwagi). Zacząłem się z nią więcej bawić, zwracać na nią uwagę nawet wtedy, kiedy nie chciała i jak łóżko miałem osikane co chwile, to tak od ponad pół roku mam totalny spokój z sikaniem na łóżko. Spróbujcie poświęcić jej więcej uwagi.

  • Niedbi pisze:

    Koty sikają bo są wredne, ile razy to słyszałam..

  • Martuś pisze:

    Koty nie sikają na pościel bo tak, koty nie się sikają na ubrania czy poza kuwetą bo są wredne, czy w ramach zemsty. Zawsze jest to objaw choroby lub zaburzeń, tak jak napisałeś.

  • Agata pisze:

    Mój kociak niestety męczy się z problemami z pęcherzem… niestety nerki i pęcherz to dość częste kocie dolegliwości. Na szczęście po kuracji antybiotykowej już jest nieco lepiej.

  • Iza pisze:

    Dzień dobry!
    Zastanawiam się czy mój beznadziejny przypadek znajdzie tu jakąś poradę. Przygarnęliśmy 2 lata temu kotkę-emerytkę ze schroniska. Cierpi na IBD, więc jest stale na sterydach, na szczęście już od ponad roku problemy z układem gastrycznym są opanowane i nawet udało nam ię zmniejszyć dawkę na cyt. weterynarza „homeopatyczną” ;P Niestety kici zdarza się posikiwać na kanapę – ma takie epizody, które trwają kilka dni raz na 2-3 miesiące. Zawsze ma wtedy wykonywane pełne badania moczu i krwi, ale zwykle nie widać tam większych niepokojących zmian (jeśli widać serwujemy antybiotyk i przechodzi, ale zwykle są to tylko nieznacznie przekroczone normy). Ostatnio również w badaniach nic nie wyszło (marginalne przesunięcia PH względem normy), więc standardowo dostała suplementy UrinoVet i obróżkę feromonową. Tym razem jednak to nie wystarczyło :/ Kot na 3-4 razy wizyty na siku jeden raz wybiera na kanapę (pozostałe w kuwecie). Mielimy już wizytę behawiorysty (jakiś rok temu) i sam przyznał, że w nas nie widzi problemu i wszystkie podręcznikowe zachowania mamy opanowane, więc musi to być problem zdrowotny. Weterynarze natomiast mówią, że jest to problem behawioralny 🙁 Jesteśmy więc przerzucani od specjalisty do specjalisty i trochę się już gubimy w ilości diagnoz – przeszliśmy nawet silne leki uspokajające, ale problem też powracał (nie w trakcie kuracji psychotropami, ale np. 1-3 miesiące po). Gdzie mogę szukać przyczyny, skoro ani weterynarz, ani behawiorysta nie widzi problemów, a kot nadal pokazuje, że coś jest nie tak?

    • Koci Tata pisze:

      Cześć Izo,

      na początku przyjmiemy pozytywny scenariusz, że behawiorysta oraz weterynarz mają racje (kot jest zdrowy fizycznie i psychicznie). W takim przypadku pozostaje nam kuweta oraz kanapa.

      Jeżeli masz taką możliwość, przetestowałbym dwie kuwety. Nie musisz od razu kupować drugiej, możesz np. zrobić z szuflady, bądź zbić deski tak, aby stworzyć prowizoryczną kuwetę w ramach testu. Być może problem leży w niej.

      Cięższą do załatwienia sprawą może być sama kanapa. Z czego jest ona wykonana? Zdarza się, że koty obsikują dany przedmiot, ponieważ zawiera on coś, co nie odpowiada kociej naturze. Spotkałem się z tym, że koty sikały na parapet, ponieważ stała tam trująca roślina dla nich, albo na poduszki, ponieważ zawierały coś, co podrażniało kota.

  • Agata pisze:

    Mój kot na początku załatwiał się tylko pod prysznic. Na szczęście szybko nauczył się korzystania z kuwety i juz nigdy mu się nie zdarzyło załatwić w innym miejscu.

  • Ola pisze:

    Dzień dobry, mam wysterylizowanego 4 letniego kocura. Nigdy nie sikal poza kuwetą, ale od jakiegoś czasu zdarza mu się sikac w dziwnych miejsach – prysznic, plastikowa miska czy koszyk na pranie… (Nigdy w innych) Kot mieszka w domu, od czasu do czasu wychodzi pod opieką na podwórko gdzie lubił się załatwiać. Teraz już bardzo rzadko załatwia się na dworze. Kiedy dopomina się wyjścia i zostaje „włożony” do kuwety załatwi się w niej jednak sam z siebie tego nie chce… (jednak nikt go na siłę nie zmusza). Co robic? Jakie badania zrobić by upewnić sie, że nie jest chory?

    • Koci Tata pisze:

      Cześć Olu,

      możliwe, że kotu kuweta kojarzy się z bólem, stąd sam niezbyt chce tam wejść oraz sika w innych miejscach. Weterynarz z pewnością będzie wiedział, jakie badania zrobić. Zapewne zbada pęcherz, pobierze mocz i może krew.

  • Zuza pisze:

    Ja posiadam dwie 13-letnie kotki. mieszkały od małego razem ze starsza panią. Teraz od 2 miesięcy mieszkają u mnie. Jedna kotka od początku załatwiała sie ładnie do kuwety. Druga nie korzysta wgl albo jeżeli już to samo siusiu. Maja dwie kuwety. Kotka najczęściej siusiu robi pod prysznic, czasami do swojej kuwety, a kupkę zawsze na płytki w łazience. Co najciekawsze po tym jak załatwi sie pod prysznic lub na podłogę to zadowolona wchodzi do kuwety i zakopuje,… powietrze zakopuje bo w kuwecie nic nie ma. Probowalam nowe żwirki, wsadzałan do kuwety jej własną kupkę aby czuła na żwirku jej zapach, ale nic nie pomaga. Czy jest cis co mogę jeszcze zrobić?

    • Koci Tata pisze:

      Koniecznie udaj się do weterynarza. Często koty robią poza kuwetą, ponieważ kuweta kojarzy im się z bólem, podczas oddawania moczu lub kupy. Następnie próbuje to co zrobiła „zakopać”, ponieważ kopanie już z bólem się nie wiąże. Oczywiście jest to tylko teoria, które nie musi koniecznie sprawdzić się w przypadku Twojej kotki, ale badania musisz zrobić jak najszybciej, ponieważ prawdopodobnie coś ją męczy.

  • Ruda pisze:

    dlaczego sikaja. a lepiej mi powiedz czemu kot siku robi do kuwety A kupke poza :/ ale gdy przychodzi ruja to idzie normalnie do kuwety:(

    • Koci Tata pisze:

      Hej, warto wysterylizować kotkę. Niepotrzebnie się męczy, a sterylizacja/kastracja nie wypłynie negatywnie na jej funkcje życiowe, czy komfort życia, a wręcz przeciwnie, polepszy tylko. Dlatego najpierw warto wykonać ten zabieg.

      Powodami, dlaczego kotka tak robi może być choroba, która jest maskowana poprzez ruje. Dlatego warto zbadać kotkę, czy nie męczy ją jakaś choroba oraz wysterylizować/wykastrować.

  • Kamila pisze:

    Dzień dobry. Też mam problem z moją 3,5 letnią wykastrowana kicią. Zaczęła sikac na dywanik, łóżko oraz ciuchy i fotel. Nigdy wcześniej tak się nie zachowywała. Żwirek używamy ten sam od zawsze- Benek bez zapachowy . Kicia od małego mieszka ze swoją siostrą z którą dogaduje się mniej lub bardziej;) ostatnio przybył nam nowy kiciuś, owszem, lecz uwagi Mają wszystkie tak samo a ż gowniarzem ona właśnie dogaduje się najlepiej mimo swojej aspolecznej natury 😉 dlaczego tak jest i jak to wyleczyć? Zaznaczę że obszczywanie ciuchów i dywanikow było dużo wcześniej niż pojawienie się nowego lokatora

    • Koci Tata pisze:

      Hej,

      sikanie na łóżko i ciuchy może być prośbą kota, aby jeszcze więcej czasu mu poświęcać. W moim przypadku tak było pomimo, że wydawało mi się, że i tak dużo uwagi jej poświęcam. Spróbuj jeszcze więcej uwagi na nią zwracać i warto przebadać kotkę, czy fizycznie jest wszystko dobrze.

  • Marcela pisze:

    A jak mam rozumieć taką sytuację: kotka normalnie załatwia się ze wszystkim do kuwety, nigdzie indziej w domu jej się nie zdarza, ALE gdy tylko zostawimy otwarty prysznic – od razu idzie tam się zsikać. Nigdzie indziej, tylko pod prysznicem. Gdy jest zamknięty, czasem próbuje się do niego dostać drapiąc w jego drzwi – i co to ma znaczyć? 😀

    • Koci Tata pisze:

      Koty czasami sikają poza kuwetą, ponieważ ona kojarzy im się z bólem. Sikając gdzie indziej, wydaje im się, że mniej boli. Na początku warto dobrze zbadać kota, czy nic go nie męczy.

    • Kasia pisze:

      Mamy podobnie z nasza kotka. Fascynuje sie strasznie prysznicem i zlewem. Próbowaliśmy zostawić jej w zlewie miseczke z karma (faktycznie działało, kotka nie sikala tam gdzie miała jedzenie) ale gdy zabralismy znowu zaczela zalatwiac sie w zlewie.

      • Koci Tata pisze:

        A sikała w zastępstwie gdzieś indziej? Warto zrobić badania, tak jak w przypadku Kasi. Bądź co bądź, wyniki badań są najlepszym źródłem informacji.

  • Marta pisze:

    Nietypowy problem z kotem, znajdą, na moja mama. Jej kicia umie się załatwiać do kuwety, robiła tak bez problemu, aż do czasu gdy mama zaczęła ją wypuszczać, żeby sobie polatała na dworze(wieś). Nagle zaczęła się załatwiać tylko na dworze, w domu kuweta służy tylko do pokopania w niej. Jak wyjeżdża i zabiera kota ze sobą to nadal bez problemu kicia załatwia się w kuwecie. W domu trzyma tak długo, aż ktoś nie wróci z pracy i jej nie puści na dwór. Kilka razy jej się zdażyło, nie wytrzymać i zrobiła siku, raz na łóżko, a parę razy na podłogę.
    Masz może pomysł czemu kotu się odmieniło?

    • Koci Tata pisze:

      Z pewnością nie wypuszczaj kota, „aby sobie polatał” nawet, jeżeli jest to wieś. Nasze otoczenie nie jest ich naturalnym środowiskiem, ponieważ koty zostałe sprowadzone na nasz kontynent. Na koty czeka bardzo dużo zagrożeń, od samochodów, po trutki w jedzeniu i „ludzi” z wiatrówkami, kończąc na innych zwierzętach. Kotom jest dobrze w domach, gdzie jest bezpiecznie i ciepło.

      Problemu szukałbym w żwirku i kuwecie. Jakiego żwirki używasz?

      • Marta pisze:

        Żwirek jest bentonitowy. Załatwia się do niego bez problemu wszędzie, tylko nie w domu.

        • Koci Tata pisze:

          Spróbujcie wsypać normalnego piachu do kuwety. Spotkałem się z kotem, który musiał przejść przez taki etap, aby korzystać z żwirków.

      • moran pisze:

        witam,
        trzy dni temu adoptowałam kocurka, ma 10 tygodni, na razie kuweta (otwarta, żwirek drewniany, bo taki miał w DT, ale docelowo chcę kukurydziany lub zwykły bentonitowy ) stoi w sypialni żeby przez pierwsze dni kociak miał spokój i małe pomieszczenie (chociaż drugiego dnia zaczął już biegać po salonie, ale dalej się nie zapuszcza) trafiał pięknie do kuwety od pierwszych chwil, a dziś w nocy-kupa na pościeli, a rano próbował się wysikać na łóżku, włożyłam go do kuwety, ale uciekł i zrobił na kanapę (poprzedniego dnia dostał lek na świerzbowca i inne pasożyty taki na kark i w nocnej kupie były glisty)
        czy jest możliwe że to jednorazowy incydent bo kot odrobaczany i zestresowany nowym domem? czy muszę jakieś specjalne sposoby już wdrażać? [wet nie widział zasadności robienia badań krwi obejrzał tylko kotka stwierdził ze świerzbowiec już przechodzi, trzeba go odrobaczyć bo nie był, dał preparat na kark i kazał przyjść za 3tyg na doszczepienie]
        proszę o pomoc bo nie wiem czy martwić się, czy po prostu pilnować kocurka i wkładać często do kuwety żeby „wiedział o co chodzi”?

  • Monika pisze:

    Proszę o pomoc, 13 stycznia adoptowałam 4ro miesięcznego kociaka. Po dwóch dniach zaczął sikać na pościel, zawsze rano. Od razu wet. polecił podawać leki wyciszające a po 10 dniach go wykastrowałam ponieważ męczył kotkę a mnie zaczął znaczyć. Jednak problem sikania pozostał. Dodam że w domu jest jeszcze druga kotka również 4ro miesięczna. Mają dwie kuwety w różnych miejscach. Koty dogadują się, bawią się razem. Chociaż na początku kotka warczała i prychała. Teraz już jej przeszło. Nie wiem skąd takie zachowanie?

    • Koci Tata pisze:

      Hej,

      sikanie na łóżko jest bardzo często próbą powiedzenia, abyś więcej uwagi poświęcała maluchowi. Spróbuj poświęcić mu więcej czasu.

  • Michał pisze:

    Mam kotkę, która okazuje swoje niezadowolenie siusianiem na łóżko (np, kiedy nie posprzątamy w kuwecie, albo ma za długie pazurki, czy to, że nie byliśmy w nocy w domu). Dodam, że robiliśmy wszelakie badania (kał, mocz, krew i usg) i kotka jest w pełni zdrowa. Kiedys siusiała cały czas poza kuwete ale po zmianie żwirku z silikonowego na bentonitowy, zdażało się to naprawdę rzadko (tylko żeby pokazać, że coś jej sie nie podoba), a od czasu przygarnięcia kolejnego kota (rok temu) już prawie wogóle nie siusia poza kuwete, co jest naprawdę dużym osiągnięciem dla nas 🙂 (jak go przyporwadziliśmy to troche więcej siusiała poza kuwetę, ale byliśmy na to gotowi). Niedługo się przeprowadzamy i wiem, że ona nie lubi zmian. Boje się, że spowrotem zacznie dużo siusiac poza kuwete. Jej siusianie raz na jakiś czas żeby pokazać, że jest niezadowolona, nie jest uciążliwe, bardzo łatwo ustalamy co było przyczyną ukarania nas. Problem jest taki, że ona nie ma ulubionego kocyka ani nawet zabawki, to jest czyścioszka i lubi wszystko co czyste. Czy jest jakiś inny sposób aby przyzwyczaić kota do nowego miejsca?

    • Koci Tata pisze:

      Wielkie gratulacje za to, że tak cierpliwie podchodzicie do niej i staracie się ją zrozumieć. Z pewnością przy przeprowadzce pomoże jej drugi kot.

      Kotka z pewnością na czymś śpi, np. wasza pościel. Pod tą pościelą warto spać już pierwszej nocy w nowym mieszkaniu, aby zapachy się jej kojarzyły. Warto, abyście poświęcali jej na początku więcej uwagi, ale w momencie w którym się gdzieś schowa, to niech tam siedzi. Sama zdecyduje się wyjść, jeżeli poczuje się bezpieczna.

  • Klaudia pisze:

    Witam. Kilka miesięcy temu kontaktowałam się z Panem w sprawie „diabelskiej”,czarnej kotki- Olci. Może Pan pamięta 🙂 Wszystko z nią w porządku, tylko niestety ma ciężkie relacje z naszym drugim kotem, dlatego występuje u niej problem załatwiania się wszędzie, tylko nie w kuwecie. Raz nawet dostałam niespodziankę… na blacie kuchennym. Jednak dałyśmy sobie z tym radę- kicia nauczyła się, że kiedy musi skorzystać z kuwetki musi dać nam znać. Zawsze kiedy głośno i długo miauczy wiemy, że trzeba ją zanieść na górę do jej pokoiku z kuwetą. Zamykamy tam pannę na 15 minut, żeby mogła się załatwić i wypuszczamy. Bardzo ciekawy wpis 🙂 Pozdrawiam.

    • Koci Tata pisze:

      Cześć Klaudio, dziękuję za miły komentarz.

      Powiedz proszę, czy próbowaliście postawić jeszcze jedną kuwetę na dole, aby nie nosić kotki na górę?

      • Klaudia pisze:

        Oczywiście. Mamy w domu dwie kuwety. Na dole i na górze. Niestety bez skutku. Nie pójdzie do kuwety. Woli załatwić się na szafce, dywanie, badz za kanapa. Musimy ja nosić.

        • Koci Tata pisze:

          Jak dobrze rozumiem, musicie ją nosić do tej kuwety na górze i tam załatwia sprawę. Ma również przeciętny kontakt z drugim kotem. Mam dwie propozycje:

          1. Próbowaliście zamienić kuwety między sobą?

          2. Kot podczas załatwienia swoich spraw w kuwecie jest podatny na ataki, czego są świadome. Jeżeli kotka ma napięte relacje z innym kotem, to możliwe, że nawołuje Was ponieważ jesteście pewnym buforem bezpieczeństwa dla niej w momencie, kiedy robi swoje do kuwety.

          • Klaudia pisze:

            Problem z kuweta zaczął się w okresie zimowym. Wtedy drugi kot nie chce wychodzić na dwór i cały czas siedzi w domu. Olcia jest tym faktem zestresowana i przestała załatwiać się do kuwety. Teraz właśnie jest o tyle komfortowo ze daje znać kiedy musi sie załatwić, a że u nas w domu zawsze ktoś jest to nie ma problemu z tym żeby ja nosić. Drugi kot tez czasami potrafi urządzić jakas demonstracje i np robi kupe na dywan albo sika do palmy w salonie. Ale to się zdarza bardzo rzadko. On albo idzie do kuwety normalnie, albo wychodzi do ogródka i tam się zalatwia. Nie korzysta z jej kuwety. On ma swoją, ona ma swoją. Mam nadzieję ze kiedy Rudy zacznie wychodzić częściej na dwór to i Olka nie będzie zestresowana jego obecnością i zacznie znowu normalnie sama chodzić do kuwety. Bo tak było kiedy kot wychodził. Problemy zaczęły się w momencie, kiedy muszą ze sobą przebywać całymi dniami. A nie wyobrażamy sobie, by pozbyć się któregokolwiek z nich.

          • Koci Tata pisze:

            Czyli wiemy, że problem leży w relacjach kotów. Warto rozważyć zakup dyfuzor z feromonem uspokajającym. Wpinasz do kontaktu i z czasem feromony się rozpowszechniają po mieszkaniu, przez co koty powinny być spokojniejsze. W zależności od powierzchni domu, możliwe, że będziesz musiała zakupić dwa.

            Jeżeli chodzi o wypuszczanie kotów, to powiedz proszę, czy ogródek jest zabezpieczony, aby koty nie mogły go opuścić? Na zewnątrz czai się naprawdę dużo zagrożeń, które mogą zaszkodzić zdrowiu kota, a nawet zabić.

      • Klaudia pisze:

        W naszym ogródku jest tylko ogrodzenie. Olka jak wychodzi na dwór to tylko na trawniku przed domem buszuje w trawce i poluje na owady. Jest strachliwa, więc nigdzie nie odchodzi, a poza tym nigdy nie wychodzi sama.Zawsze ktoś siedzi na podwórku i na nią czeka. Rudy natomiast jest z nami od wielu, wielu lat i owszem , wychodzi na dwór, jednak nigdy nie zdarzyło mu się oddalić poza teren podwórka. Lubi też po prostu usiąść na parapecie od zewnętrznej strony (parter) i obserwować otoczenie. Mieszkamy na kompletnym odludziu, więc nie ma tu nawet jednego samochodu. Jedyne co mnie martwi to jastrzębie. Przez ostatni rok obserwowałam co sie dzieje na podwórku, kiedy wychodzi kot. Zauważyłam, że codziennie przylatuje jastrząb, siada na drzewie obok naszego podwóka i patrzy w ogródek … Czy to możliwe, żeby polował na kota? Zaznaczam, że nasz kot jest naprawdę spory i wątpię, żeby jastrząb dał sobie z nim radę, ale jednak coś mnie niepokoi. Przecież nie mogę go zamknąć w domu, bo on tylko jak poczuje ciepło to wiesza się na oknach, żeby go wypuścić, a jak inaczej oprocz zwyklego ogrodzenia mogę zabezpieczyć podwóko?
        Dziękuję za odpowiedź.

        • Koci Tata pisze:

          Tak, jest możliwość zabezpieczania ogrodzenia tak, aby koty nie mogły wyjść poza nie. Tutaj znalazłem domowy sposób na to: http://www.koteria.org.pl/dom/siatka_ogrod.htm

          Wbrew pozorom jest sporo zabezpieczeń na ogrodzenia dla kotów i warto się z nimi zapoznać. Co do Jastrzębia to bądź co bądź jest to zagrożenie, ponieważ on, tak jak koty jest myśliwym.

  • Mazia pisze:

    Hej, u mnie problem sikania rozwiązała druga kuwetka położona w bardziej 'odosobnionym’ miejscu w łazience obok prysznica 🙂 Na trop wpadłam gdyż mój mały mruczuś (mam tez starszą kotkę) nie sikał nigdy poza kuwetką gdy byliśmy u rodziców a w moim mieszkaniu ciągle i zastanawiałam się gdzie są różnice 🙂 Badania też zrobiłam ale nic nie wyszło a problem rozwiązała ze skutkiem natychmiastowym druga kuwetka 🙂

  • MJ pisze:

    Nasz (1 z 6, żaden inny nie ma z tym problemu) załatwia się w kuchni. Robi tam siusiu i to drugie też. Zauważyliśmy, że wiąże się to z… Tłumem w łazience. Jeśli ktoś w niej jest, czy my czy inne koty, Fred odrzuci pomysł pójścia do kuwety i powędruje załatwić sprawy do kuchni. Koty są matką z rodzeństwem więc znają się od zawsze, problem niedopasowania odpada. Kuwety mamy dwie, bardzo duże, kryte (jak były otwarte problem również istniał). Kot jest zdrowy tylko najwyraźniej… Wstydliwy 😀

  • Karolina pisze:

    Mam 10 letnią, sterylizowaną kotkę. Po wzięciu do domu ze wsi od razu korzystała z kuwety. Po kilku latach było załamanie u zaczęła sikać na łóżka.. przez to musiałam zmieniać kanapę 4 razy. Przez kolejne lata był spokój, aż do teraz. Od 8 miesięcy mieszkam z partnerem, kot jest z nim bardzo związany, ja traktuje ją jak dziecko. Codziennie ma zapewnione czesanie, zabawę, przytula się do nas prawie non stop. Kuweta czyszczona jest 2 razy dziennie (żwirek bentonitowy, kuweta duża, zabudowana, wszystko tak samo wyglada i jest ustawione od lat). Kicia miała zbyt wysokie pH moczu i kamienie struwitowe w pęcherzu, po zmianie diety (sierpień 2017) już jest wszystko w porządku (kot je rano karme sucha 70% mięsa, popołudniu ma gotowane mięso). Nie wiem już, gdzie może leżeć problem. Kot notorycznie sika na sofę w salonie, która już nadaje się do wyrzucenia (w żadne inne nieporządane miejsce się nie załatwia). Dodam, ze kupki nigdy nie zrobiła poza kuweta.

    • Koci Tata pisze:

      Cześć Karolina, fajnie opisałaś sytuację, która przedstawia problem. Na początku chciałbym zasugerować, abyś odstawiła suchą karmę na rzecz mokrej. Bardzo fajnie że podajesz kotu mięso, co bardzo się chwali, ale zastąpiłbym jeszcze suchą mokrą, a brzuszek kota będzie w pełni szczęśliwy.

      Przechodząc jednak zapytania. Warto zrobić ponownie dokładne badania, zwłaszcza pod kątem pęcherza.

      Drugą moją sugestią jest przyjrzenie się sofie, czy może miała kontakt z innymi kotami, może przez tą ilość kocich sików stała się drugą kuwetą, może zapach tej sofy był nieprzyjemny dla kota. Można wykonać łatwy test. spróbujcie przenieść sofę w takie miejsce, do którego kotka nie będzie miała dostępu. Wyobrażam sobie, że to może być trudne zadanie, ale istnieje szansa, że jak zniknie sofa, zniknie natychmiastowo problem, a wtedy pozostaje obserwacja, czy wszystko jest w porządku.

      • Juggernaut pisze:

        Dzień dobry,

        Mieliśmy identyczny problem jak opisany powyżej – notoryczne załatwianie się kotki na kanapie. Zawsze robiła w tym samym miejscu. Mieliśmy podejrzenie, że to zapach ludzkiego potu mógł tak na nią działać. Wcześniej, kiedy mieliśmy kanapę ze sztucznej skóry nie było tego problemu, poniewaz była regularnie przecierana.

  • Mariusz pisze:

    Witam, wiele ciekawych wskazówek, moja kotka posikuje poza kuwetką, jest wysterylizowana i posiada dwie kuwetki zamkniętą i otwartą(z niej korzysta częściej) wizyty u weterynarzy nic nie dały, jedyny pomysł to przepisanie tabletek uspakajających ale kto chce kota faszerować profilaktycznie lekami na receptę?

  • Jola pisze:

    Ciekawy artykuł. U mnie, końcem zeszłego roku, był problem z „grubsza sprawa”. Miałam dwie kotki i dwie kuwety w różnych miejscach. Oczywiście każda korzystała z każdej, na zmianę, jak komu pasowało. Z dnia na dzień, jedna z nich „grubsza sprawę” zaczęła robić poza kuwetami, zazwyczaj obok, choć zdarzało się że znajdywalam niespodzianki w szafie.. po kilku dniach pobralam kał i polecialam na badania. Wszystko wyszło ok. Kot zdrowy. Po tygodniu druga kotka, ta która zawsze robiła grzecznie do kuwety, dostała biegunki. Wyladawalam z nią u weta. Dostała antybiotyk który nic nie pomógł a stan zdrowia drastycznie się pogarszal, doszła do tego wysoka gorączka, osowialość oraz brak apetytu. Okazało się że to był FIP śmiertelny dla kotów ;(. Dziś tej drugiej kotki już z nami niestety nie ma, co przeżyłam bardzo mocno. Z kolei ta pierwsza, po tygodniu od diagnozy FIP u drugiej, na nowo zaczęła ładnie robić do kuwety. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę z tego że dawała mi znaki że ta chora jest chora(przy FIP w 1 tygodniu choroby zarazki mozna wykryc poprzez badanie kału)! To niesamowite.. dlatego ludzie, nie lekcewazcie tego typu sygnałów!!

    • Koci Tata pisze:

      Dziękuje za ten komentarz. Współczuję, że musiałaś uśpić kotkę, niestety również znam ten ból. Jeszcze raz dziękuję, że podzieliłaś się tym komentarzem. Oby pomógł innym.

  • Rzaba pisze:

    Hej, moja kotka niestety czasem podsikuje nam do łóżka. Nie wiem jaka dokladnie jest przyczyna, ale zawsze robi to nad ranem, kiedy jeszcze śpię. Podejrzewam, że moze to mieć zwiazek z jej ogromna checia przytulania sie i miziania. Zawsze budzi mnie wtulajac swoj pyszczek w moja twarz i glosno mruczac. Zazwyczaj z radoscia ja przytulam i glaszcze, ale czasem jestem zbyt zmeczona i spiaca zeby reagowac na jej zaczepki. I zazwyczaj po tej odtraconej milosci kotka sika na posciel ;( co z tym zrobic? bo z jednej strony jest slodka ale to to milosna terrorystka 😀 czy moze przyczyna lezy jeszcze gdzies indziej? Dodam ze w trakcie dnia milosci i uwagi dostaje bardzo duzo.

    • Koci Tata pisze:

      Hej, na początku zawsze warto nawet profilaktycznie zrobić badania – lepiej dmuchać na zimne. Twoja sytuacja przypomina mi problem, który miałem z obecnym tymczasem Józią. Wydawało mi się również, że dużo czasu jej poświęcam, ale według niej niewystarczająco.

      Nauczyłem się codziennie wstawać kilkanaście minut wcześniej, aby ją wydrapać itp. Jak wracam z pracy to również minimum 10 minut pieszczot. Następnie staram się ją zaczepiać, poprzez zabawę czy głaskanie, nawet jak jest tym średnio zainteresowana. Przed spaniem staram się również ją zmęczyć myszą, bo umie aportować.

      Podsumowując.

      Najtaniej i najszybciej będzie, jak postarasz się jeszcze więcej uwagi jej zwrócić. Zabawka typu wędka, może jakaś interaktywna. Jednakże warto również ją zbadać u weterynarza, ponieważ podłoża mogą być różne. Na początku takie kroki bym podjął. Jeżeli kotka w badaniach wyjdzie będzie zdrowa, a zwiększenie uwagi nie pomoże, daj proszę znać. Pomyślę, jak Wam pomóc.

  • Karolina pisze:

    Mega pomocny wpis! U mnie okazało się, ze kot sika poza kuwetą, bo niestety miał zapalenie pęcherza. Kociarze, pamiętajcie, zeby badać swoje futrzaki, to jest najważniejsze 🙂

  • Ola pisze:

    Przygarnęłam 4 i o ile 2 małe nauczyły się korzystać tylko z kuwety to jak poczują że 1 nasikał w jakieś miejsce to poprawiają po nim… Mam spokojnego kochanego tatusia, 2 jego dzieci i 3 może być nie jego i z innego miotu bo jest starsze od tamtych.
    Ponieważ mam dużo zakamarków i nie nadazalam że sprzataniem trzymam je tylko w salonie czy to je może stresowac? Mają zabawki i zaglądam do nich ale nie mogę im poświęcić kilka h dziennie. Chcę je przezimować jak je zgarnelam z pod tarasu małe się trzęsły jak galareta byłam odrazu u weta i dał im coś na odporność bo kichały, odpchlil je itd co jeszcze mogę zrobić? Mają 2 kuwety. Nie zasypują swoich odchodów coraz częściej 🙁 z góry dziękuję za radę

    • Koci Tata pisze:

      Cześć Olu, na początku chciałbym Tobie pogratulować człowieczeństwa i odwagi, ponieważ uratowałaś 4 kocie kuperki. Skontaktowałem się z Tobą poprzez email, ponieważ mam sporo pytań i zapewne dyskusja będzie długa.

  • Ania pisze:

    Mój kocik po kastracji załatwiał się do kuwety, ale też zdarzało mu się siusiać na palnik kuchenki gazowej, trwało to 3-4 dni po czym wszystko wróciło do normy. Co do żwirku to na początku kupowałam silikonowy, ale też nie mogłam patrzeć na te żółte granulki i systematycznie je usuwałam, a opakowanie starczało mi na tydzień, więc nie było to opłacalne. Teraz kupuje drewniany lub bentonitowy. Czekam na więcej ciekawych porad.
    Pozdrawiam wraz z kotem Ozyrysem.

    • Magdalena pisze:

      Witam serdecznie. Od dłuższego czasu mam problem z moim 2,5 rocznym kocurem. Od roku czasu zaczął oddawac mocz poza kuweta najpierw był to zlewozmywak w kuchni i talerze a teraz także sypialnia podłoga i nasze ubrania. Proszę o pomoc i poradę.
      Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam
      Magdalena

      • Koci Tata pisze:

        Cześć,

        na samym początku należy dokładnie zbadać kota. Być może ma struwity lub inne dolegliwości.

        Jeżeli używasz żwirku sylikonowego, bądź o bardzo mocnym zapachu, warto go wymienić od razu na bardziej neutralny żwirek benitowy. Warto zwrócić również uwagę na kuwetę, czy nie jest za mała. Jeżeli jest kryta, spróbuj ściągnąć górę. Lokalizację kuwety również testowo możesz zmienić. Jednak najważniejsze będzie przebadanie kota, ponieważ to udzieli odpowiedzi, czy problem leży w kuwecie, czy w zdrowiu kota.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *