Koty na podbój kosmosu!

Jak myślicie, co pozwoli ludzkości zdobywać co raz dalsze zakątki kosmosu? Roboty, nowsza technologia, podróże w czasie, czy może koty? Oczywiście, znając tytuł tego wpisu, odpowiedź nie jest trudna, lecz nie chodzi tutaj o laserowe zdolności usuwania wroga nr 1 wśród kotów.

Naukowcy wiedzą, że kot może pić słoną wodę, ponieważ ma bardzo wydajne nerki, wiedzą również, że nasze futrzaki potrzebują sześć razy mniej światła od człowieka, aby cokolwiek widzieć, ba odkryli, że większość kotów domowych, które śpią ¾ dnia bez problemu biega szybciej, od najszybszego człowieka świata, który trenuje całe życie, lecz nie wiedzą jednego, co może w sposób zdecydowany przyczynić się do podboju kosmosu, jak myślisz co to jest? Dam Ci chwilę na zastanowienie (ładna pogoda, nie?) już? Uwaga… koty mruczą.

Mruczący kot wydaje dźwięki o częstotliwości od 25Hz do 150Hz na wdechu i wydechu. Naukowcy nie są pewni jednak, jak koty mruczą ponieważ nie mają one dedykowanego narządu do tej czynności. Natomiast odkryli, że koty potrafią szybciej regenerować kości po złamaniach, a to wszystko dlatego, że potrafią mruczeć.

Udowodniono, że zwierzęta wystawione na mruczenie kota lub odtworzenie tego zjawiska, posiadały gęstsze kości, co bezpośrednio przenosi się na ich wytrzymałość i regeneracje. Prawdopodobnie na człowieka również to będzie działać.

Możesz zapytać, a co to ma to podboju kosmosu, a no wbrew pozorom ma. Astronauci bardzo często zmagają się z niską gęstością kości, co negatywnie wpływa na funkcjonowanie. W końcu jak kolonizować nieznane planety, skoro wystarczy chwila nieuwagi, aby się połamać. Wyobraźcie sobie, o ile świat byłby lepszy, gdyby zamiast bandaży i gipsu, w szpitalach otrzymalibyśmy mruczącego kota do głaskania.

ⓒ