- 11 marca 2017
- 0 Views
Podczas podjęcia decyzji o nowym członku rodziny jest dużo ekscytacji i radości. Należy jednak pamiętać, aby przygotować dom na przyjęcie kota, który prawdopodobnie będzie wystraszony. Podzielę się z Tobą paroma uwagami, jak ułatwić kotu aklimatyzacje.
- Na początku warto pamiętać o tym, że nigdy nie wiemy, jak kot zareaguje na nowy dom. Dlatego, aby zabezpieczyć się przed stratami materialnymi, warto usunąć kruche przedmioty z krawędzi półek, stołów itp. Kot podczas ucieczki w poszukiwaniu ukrycia może przypadkowo coś zrzucić.
- Jeżeli adoptujesz małego kota, pamiętaj o tym, że kocięta są jak dzieci. Będą próbować zjeść różne rzeczy, mogą sprawdzić kable itp. Warto przejrzeć pomieszczenia, czy nie czyhają za naszymi pociechami jakieś małe, lecz groźne niebezpieczeństwa.
- Najlepiej, gdy okna i drzwi są zabezpieczone. Bardzo często zdarza się, że koty tracą łapy a nawet życie, ponieważ zakleszczyły się w uchylonym oknie. Ja stosuję dwa typy zabezpieczeń: moskitierę oraz kratki. Oczywiście w przyszłych poradnikach dokładnie zademonstruje, jak zamontować obie te konstrukcje na oknie.
- Przygotuj kotu kryjówki, w których będzie mógł się schować i obserwować otoczenie. Kartony, odsuniecie szafy czy biurka, wszystko jest dobrym pomysłem. Ważne, aby kot miał krótką drogę do przygotowanej kryjówki.
- Oczywiście nie zapomnij o przygotowaniu misek z wodą i jedzeniem. Kuweta również będzie niezbędna.
Fortunat był przykładem kota bardzo wycofanego. Zwykły karton wystarczył, aby zyskał na pewności siebie w pomieszczeniu.
Najlepiej, gdy kot będzie miał te wszystkie rzeczy zapewnione w jednym pomieszczeniu. Następnym krokiem jest odpowiednie zachowanie, podczas wypuszczania kota, ale to już opiszę w następnym poradniku. Trzymajcie się!
ⓒ
Zobacz inne wpisy
- 27 sierpnia 2019
- 0 Views
- 29 sierpnia 2017
- 0 Views
Warto wspomnieć o usunięciu z domu roślin które są trujące dla kotów. Ja adoptowalam kota i zrobiłam wszystko co kazano. Niestety nikt nie wspomniał o trujących dla kota kwiatach. Kociociak rozchorowal się po podgryzaniu rośliny doniczkowej. Naszczęscie wszystko dobrze się skończyło.
Super wskazówka! Będę artykuł niedługo uaktualniał, to z pewnością uwzględnię Twoją sugestię.
Dziękuję!
Fajny blog, będę więcej tu zaglądać 😀
Hej, dzięki wielkie. Postaram się, aby był jak najlepszy 😀